Dalmatia Dog Shows & Wakacje

W tym roku już po raz drugi na weekend majowy pojechaliśmy do Chorwacji całą nasza rodziną. Wyjazd był tym razem na dłużej no i w większym składzie bo jechała z nami Sienka.

Jak zwykle nie mogłam się powstrzymać i oczywiście jednym z celów naszego wyjazdu poza wypoczynkiem był Championat Chorwacji który postanowiłam zdobyć z naszym młodym zawodnikiem. W tym wpisie chcę przybliżyć kilka spraw związanych z wyjazdem na taką ekspedycję razem z psami, bo kilka osób pisało do mnie jak to jest i jak to zrobić, jak sobie radzimy.

Chorwacja, w tle Adriatyk a za nim Paklenica

Organizacja wyprawy

Oczywiście najpierw trzeba zarezerwować noclegi – my zawsze robimy to przy użyciu portalu Booking.com. Chorwacja jest bardzo przyjaznym krajem pod kątem psów, dlatego nie stanowi problemu znalezienie noclegów, gdzie psy będą akceptowane. Jednak jest jeszcze coś na co zawsze zwracam uwagę dodatkowo – szukam miejsc gdzie jest zapis, iż nie nalicza się opłaty za psa. Jak nie trudno stwierdzić – 2 tygodnie z psami i oplata 5-10 euro za jednego za noc, może stanowić duże obciążenie. Jeśli szukamy odpowiednio wcześnie można znaleźć sporo takich miejsc. 8 noclegów nad samym morzem kosztowało nas 1050 złotych.

Dodatkowo – „miejsce na siku i kupę”. Niby nic, a każdy psiarz wie, że miejsce na szybka fizjologię pod domem to ważna sprawa. Nie lubię betonu, lub domku przy domku – tak, że muszę rano z 3 psami iść kilka kilometrów załatwić podstawowe sprawy. ? „Ludzik google” bardzo pomaga sprawdzić czy miejsce naszego potencjalnego noclegu jest fajnie położone.

Ponieważ jechaliśmy na wystawę to chciałam nocleg jak najbliżej miejsca jej organizacji. Tym razem mieszkaliśmy w miejscowości Privlaka – niedaleko Ninu i Zatonu, gdzie odbywało się show. Nasz domek położony był 800 metrów od morza.

Wyjmowaliśmy całe piętro – gdzie były 2 pokoje i taras, oczywiście własna kuchnia no i super widok z okna. Cisza spokój i wspaniali gospodarze, kochający zwierzęta. Czego chcieć więcej ?

Widok z tarasu – na wyspę VIr.

Podróżowaliśmy najszybszą możliwą drogą – czyli przez Czechy, Austrię, Słowenię no i Chorwację (ok 1050 km). Podróż trwała 12 godzin i jechaliśmy to „na raz”. Oczywiście z przerwami na rozruszanie kości, posiłek i fizjologię. Większość podróży jest super szybka, jednak trzeba się liczyć, że same winiety i opłaty na autostradach to koszt ok. 500 zł. Nie jest tanio ale warto.

Maj to wspaniały okres na podróżowanie z psami, nie ma jeszcze takich upałów i psy nie męczą się podczas spacerów. Zazwyczaj w tym okresie temperatura w Chrowacji waha się ok. 19 stopni Celsjusza, czasem pada deszcz, a temperatura wody w Adriatyku to ok. 15 stopni. Twardziele ludzcy się już kąpią, a psy to wiadomo ?

W morzu
Widok na nasz pokój tuż po przyjezdzie

Dalmatia Dog Shows

To impreza w skład której wchodzi już 7(!) wystaw. Wcześniej było ich 6. Dwie z nich organizowane są w Dubrowniku, reszta w Zadarze (oficjalnie, bo faktycznie jest to w miejscowości obok, w Zatonie). Oczywiście przy zgłoszeniu odpowiednio wcześnie na wszystkie wystawy lub tylko na te w Zadarze, obowiązują fajne promocje cenowe dzięki czemu 1 lub 2 wystawy wychodzą nam jakby „gratis” ? .

Dalmatia Dog Shows nie jest tak znaną imprezą jak 4 Noce w Splicie (4 Summer Night Show in Split), która odbywa się w wakacje. Jest mniej spektakularna, i nie ma tam wielkich stawek. Raczej traktuje się to jako motywację do wyjazdu na majówkę, z którego można dodatkowo powrócić z championatem. Pomimo, że show nie jest może aż tak prestiżowe, obsada sędziowska zawsze imponuje. Można spotkać sędziów z różnych egzotycznych krajów, z wysp Brytyjskich a także z Polski ?. Nie ma się co martwić, że będą to sędziowie tylko z Chorwacji. Miejsce wystawy to teren kampingu gdzie jest dużo miejsca i cienia. Auto warto zostawić poza obszarem kampingu i się przejść aby zaoszcześdzić sporo kasy 🙂

Ocena zazwyczaj rozpoczyna się o 10, wszystko przebiega szybko i jeśli tylko nie zostajemy na finały to resztę dnia możemy spokojnie spędzić na zwiedzaniu Chorwacji. Oczywiście jak zostajemy na finały to możemy liczyć na rozetkę za BOBa 😀

Na wystawie w Zadarze zawsze można spotkać Polaków, którzy podobnie jak my przyjechali tam na weekend majowy wraz ze swoimi pupilami.

Nasza Siena na 5 wystawach uzyskała ocenę doskonałą i Junior Winnera. Dwa razy  wygrała też BOBa. Powróciliśmy  do domu z Młodzieżowym Championem Chorwacji.

Siena – młodzieżowym championem Chrowacji

Chorwacja z psem

Nie ma chyba drugiego takiego kraju jak Chorwacja pod kątem akceptacji psów. Nawet do Parków Narodowych takich jak Paklenica lub Plitwickie Jeziora można wchodzić z psem, oczywiście musi on być na smyczy. W każdej miejscowości znajdują się plaże specjalnie dla psów, a miejscowi ludzie są zazwyczaj bardzo pozytywnie nastawieni do posiadania psa (nawet trzech! 😀 ).

Plażą dla psów

Oczywiście my nie zabieraliśmy psów do Parków Narodowych, bo takie spędzanie czasu nie jest dla nich atrakcyjne. Codziennie rano chodziliśmy z psami na długie spacery po okolicy, gdzie spotykaliśmy tylko wędkarzy oraz innych psiarzy. Po takiej dawce ruchu w wodzie i na lądzie psy szły do domu spać, a my ruszaliśmy tam gdzie sobie zaplanowaliśmy ?

Tereny spacerowe pod domem

Na koniec moge tylko polecić urlop w Chorwacji. My na pewno tu powrócimy! O czym trzeba pamiętać?

  • o paszporcie dla psa z aktualnymi szczepieniami;
  • o zabezpieczeniu psa przeciwko kleszczom, bo jest ich tam sporo;
  • że picie wody z Adriatyku nie jest zdrowe i pies może się po tym źle poczuć;
  • o pilnowaniu aby psy nie były uciażliwe dla innych.

Spedzanie czasu z psami nie musi byc cieżarem, choć zawsze wymaga dodatkowego wysiłku 🙂